Przemek Biel

Drodzy rodzice, zanurzeni w bólu Zycie jest jak iskra, pojawia się szybko i znienacka,czasem tylko po to by zapłonąć na chwilkę,pozostawić po sobie ślad i zostać w pamięci tych,którzy chcą pamiętać... Narodziny dziecka są dla każdej matki jak pojawienie się iskry, tej najjaśniejszej i najukochańszej... bo któż jak nie matka pragnie dziecka, kto kocha je zanim się narodzi, kto jest gotów oddać własne życie,by to dziecko mogło żyć...Los nie zawsze pozwala na taką ofiarę... czasem wymaga od nas większego poświęcenia... zabiera naszą iskierkę,lecz zostawia miłóśc... nasza rodzicielską i miłóść tego dziecka...badżcie silni tą miłóścią, nie poddawajcie się, On tego nie chce...jego milosc jest w Was samych i w innych ludziach, ktorzy są obok, może chcą podejść, wykonać przyjacielski gest, chcą pocieszyć, poprostu przytulic... BĄDŹCIE SILNI TĄ MIŁOŚCIĄ...

Żaden lekarz Nie pomógł Tobie, Bo Cię Bóg chciał Mieć przy sobie.

Lacze sie z Panstwem w bolu , bo wiem co to znaczy .Ale prosze wierzyc Syn jest przy Was . Oni sa wsrod nas ! widza nas i slysza nas . Bo milosc i dusza ludzka jest niesmiertelna .Dowiemy sie po Tamtej stronie DLACZEGO ?

9 miesięcy temu odszedł od nas jedyny,ukochany syn,zmarł nagle.Znając ten ból wspieramy z całego serca.Czas tych ran nie leczy,zmienia tylko natężenie bólu.