|
Karol Wiśniewski
* 11.08.1989 + 27.05.2013
Miejsce pochówku: Cmentarz Komunalny w Starczowie. Dekanat Kamieniec Ząbkowicki, woj. dolnośląskie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 706744
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
|
Mama Martynki Hochenzy
|
Gdy smutek boli, a słowa zbyt małe by rozpacz wypowiedzieć-
zostaje tylko milczenie pełne gorących łez i bliskość osieroconych serc....
|
Zgłoś SPAM
|
MAMA KRYSTKA RYBAKOWSKIEGO
|
Łza na policzku matki.. Otrzeć ją trudno niezmiernie.. Ta łza na policzku matki, a w sercu... w sercu ciernie... Ta łza, co nie wysycha choć niewidoczna bywa.. Łza, co dnia każdego od nowa serce rozrywa.. Kto zrozumie, ogarnie matki łzy i cierpienie... Kto pochylić się zechce nad jej bólem, tęsknieniem... Łza na policzku matki... wycieram ją od nowa a ona płynie i płynie wyschnąć wciąż nie gotowa...
|
Zgłoś SPAM
|
Mama Martynki Hochenzy
|
Pokój Ci wieczny w cichej krainie,
Gdzie ból nie sięga, gdzie łza nie płynie,
Gdzie słyszysz Boga głos serdeczny
Pokój Ci wieczny”
|
Zgłoś SPAM
|
mama Sebastiana Duszynskiego
|
"Są krzyże drewniane i są betonowe gładko ociosane i proste surowe. Są takie przy drodze co na straży stoją zmurszałe i stare czasu się nie boją. I krzyże co pięknem oko zachwycają i te które w lasach cicho umierają. Jedne kryją przeszłość cierpieniem znaczoną inne tajemnicę przysięgą złożoną. A każdy z nich inny tak jak los człowieka na kartach historii zapisany czeka."
|
Zgłoś SPAM
|
bliska Michała Kamińskiego
|
" Ci co odchodzą są nielitościwi, odchodzą by sprawić na ból.Bez uprzedzenia, bez ostrzeżenia, nie dają nam szansy , zostawiają nas z wyrzutami sumienia. Zostawiają po sobie niespełnione obietnice, niezapłacone rachunki, niepodlane kwiatki, zostawiają szaliki, szczotki do zębów, listy, książki i zdjęcia z których zawsze się będą do nas uśmiechać...byśmy pamiętali.A my pamiętamy i nigdy nie zapomnimy. "
|
Zgłoś SPAM
|
MAMA ŚP JACUSIA GŁADYSZ.
|
I ciągle mam go przed oczami. I ciągle stoi przy mnie żywy. Ja wiem, powiedzą mi niektórzy. On już teraz jest szczęśliwy. I ciągle widzę blask w jego oczach, I to jak bardzo szczęśliwy był. Jak czuły dla mnie matki był. I to jak bardzo mnie kochał. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
Zgłoś SPAM
|
MAMA ŚP JACUSIA GŁADYSZ.
|
Nie chciałeś być pierwszy lecz byłeś wybrany. Kochałeś całym swym sercem i byłeś kochany. Miałeś wielu przyjaciół dla Ciebie życzliwych, Pragnąłeś tak niewiele, żeby żyć i być szczęśliwym. A teraz.. Serce się ogromnie smuci co minęło już nigdy nie wróci. Nasze życie tak szybko się zmienia, ale nigdy nie zmienią się nasze wspomnienia. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
Zgłoś SPAM
MAMA ŚP JACUSIA GŁADYSZ.
|
Bez Ciebie wartość życia inna,bez Ciebie dusza niestabilna. Bez Ciebie cisza inaczej brzmi,bez Ciebie synku już tyle dni. Bez Ciebie marzeń nie mam wcale,bez Ciebie świat okryty żalem. Dla Ciebie synku kwiaty układam do Ciebie jeszcze na głos gadam. Do Ciebie myśli moje lecą do Ciebie łzy się w oczach świecą. I tak bez końca i do końca bez Ciebie z Tobą…znów milcząca...
|
Zgłoś SPAM
|
MAMA ŚP JACUSIA GŁADYSZ.
|
Odszedłeś. Dlaczego tak nagle? Dlaczego bez ostrzeżenia? Dlaczego zwinąłeś żagle? W mym sercu pełno cierpienia. Odszedłeś. Płakałam, czekałam. Że przyjdziesz, że mnie pocieszysz. Przyszedłeś. Już Cię widziałam. Już czułam, że przy mnie Jesteś. Przyszedłeś lecz nie umiałam. Dotknąć, przytulić, zatrzymać. Przyszedłeś tak Cię kochałam. Pozostało mi tylko wspominać. Dlaczego okrutna śmierci? Dlaczego zabrałaś mi szczęście? Dlaczego z tą swoją podróżą? Musiałaś trafić w to miejsce? Dlaczego właśnie Jego? Dlaczego właśnie to Serce? Dlaczego to Jemu wieko zamknęłaś? Choć Chciał żyć jeszcze.
|
Zgłoś SPAM
|
MAMA ŚP JACUSIA GŁADYSZ.
|
Biegasz syneczku oglądając łąki zielone. A mi syneczku zostały łzy słone. Ty mnie pocieszyć w potrzebie chcesz. Lecz jak ból mój ukoić nie bardzo wiesz I choć spotkamy się u bram św.Piotra. Nikt nie wie jak długo to potrwa. Została mi pamięć po Tobie wciąż żywa. I nikt nie zdoła mi jej już wyrwać. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|