|
Justynka Cuber
* 01.05.1987 + 07.01.2013
Miejsce pochówku: Rząska, woj. małopolskie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 460721
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
|
mama śp. Konrada
|
Odejdę. Ptaki zostaną, śpiewając; zostanie mój ogród, z drzewem zielonym i studnią białą… Odejdę; będę sam: bez domu, drzewa zielonego, studni białej, nieba błękitnego i spokojnego. I dalej będą śpiewały tu ptaki… Wszystko zostało… a jednak jest inaczej… Wszystko inaczej! Twojej pamięci…
|
Zgłoś SPAM
|
mama śp. Konrada
|
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostają po nich buty i telefon głuchy...
[ Ks. Jan Twardowski ]
Zostawiam skromny ślad pamięci (*)
|
Zgłoś SPAM
|
mama śp. Konrada
|
”Maleńka chwilka jak oka mgnienie zabrała wszystko nic nie zostało To wieczność będzie jej główną siłą ona to życiu nadzieję daje chwila zadumy nad mogiłą nad tym co mija i co zostaje...” Pamiętam…(*)
|
Zgłoś SPAM
|
mama śp. Konrada
|
Czas odejścia
Coś jeszcze słyszymy
szelest słów
jak liść w listopadowy dzień…
To nie był Twój czas…
Spoczywaj w spokoju (*)
Pamiętam…
|
Zgłoś SPAM
|
mama śp. Konrada
|
„Oczy wzniesione ku górze, nie widzą żadnych granic.” Justynce [*][*][*][*][*][*][*][*][*] [*][*][*][*][*][*][*][*][*] [*][*][*][*][*][*][*][*][*] [*][*][*][*][*][*][*][*][*] [*][*][*][*][*][*][*][*][*] [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
|
Zgłoś SPAM
|
mama śp. Konrada
|
” Kiedy miedzianą rdzą pożółkłych jesiennych liści więdną obłoki, zgadujemy, czego od nas obłoki chcą, smutniejące w dali swojej wysokiej. Na siwych puklach układa się babie lato, na grobach lampy migocą umarłym duszom, już niedługo, niedługo czekać nam na to, już i nasze dusze ku tym lampom wkrótce wyruszą.” Zostawiam swoją pamięć z modlitwą Wieczne odpoczywanie…
|
Zgłoś SPAM
|
mama śp. Konrada
|
Pamięć tlącego się jeszcze znicza
Na zasypanej myślami mogile
Jest jak ostatnie tchnienie życia
W bezkształtnej świata bryle
Pamiętam [*]
|
Zgłoś SPAM
|
mama śp. Konrada
|
„Palą się znicze... Przypominają, Że ktoś odchodzi, Inni zostają. Pośród cmentarzy Cichych uliczek Jak wierna pamięć - Palą się znicze...” Niech Twoje znicze nigdy nie gasną… Niech pamięć o Tobie Justynko trwa…
|
Zgłoś SPAM
mama śp. Konrada
|
Są dni pełne radości, szczęścia i uniesień. Ale są też inne - pełne zadumy i smutku. I taki jest listopadowy dzień, kiedy to przychodzimy na cmentarze, zapalamy znicze, wzdychamy, tęsknimy i... odchodzimy. Niestety, życie ma swój początek i swój koniec. Tylko od nas zależy, co ocalimy i o czym będziemy pamiętać... Dla tych Którzy odeszli W nieznany świat, Płomień na wietrze Kołysze wiatr. Dla nich tyle kwiatów Pod cmentarnym murem I niebo jesienne U góry. Już dziś…zapalam ten wirtualny znicz pamięci… Na listopadowy czas wspomnień…Czas pamięci… Niech płonie jasnym płomieniem i nigdy nie gaśnie… Niech pamięć o Tobie Justynko trwa… (**) Bliskich przytulam i dziękuję za wspólne trwanie… Grażyna
|
Zgłoś SPAM
|
mama Emilka A, siostra A.Wójcika
|
mama Emilka A, siostra A.Wójcika
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|