|
Justynka Cuber
* 01.05.1987 + 07.01.2013
Miejsce pochówku: Rząska, woj. małopolskie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 461375
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
|
EWA BILICKA
|
I tylko serce tak boli wciąż
I trudno żyć bez powietrza......
Już nie potrzebne złudzenia .
Bo brak Ciebie
|
Zgłoś SPAM
|
Hanka T.
|
✿ MOJE WSPOMNIENIE I MOJA MODLITWA ✿
|
Zgłoś SPAM
|
M.JAreczka PYRSAKA
|
I nadszedł czas, nadeszła godzina Zebrała się cała jego rodzina Choć wszyscy wiedzieli, to nikt nie wierzył Chłopiec niestety tego nie przeżył Więc ciało jego w trumnie umieszczą Choć ludzie płaczą, choć ludzie wrzeszczą Blade lica, twarz tak młoda Życia cała w nim uroda Śmierć jednak inne plany miała We własnych ramionach go utulała Jak matka dziecko po włosach gładziła Jak matka, która dziecko zabiła Zebrani wokół grobu przyszłego Patrzyli wszyscy na zmarłego Spokoju szukali na jego twarzy Spokoju, który wszystkim się marzy Wierzyć, by chcieli, że nadzieja istnieje Że i ich twarz w spokoju kiedyś stężeje Lecz bardziej brutalna prawda była Twarz jego nic nie wyraziła W niemym bezruchu, śnie już wiecznym Tak bezpiecznym, niebezpiecznym I choć w głąb ziemi nikt nie chciał patrzeć Bo takiego wspomnienia nie da się zatrzeć To wszyscy wiedzieli lecz nikt nie wierzył Że chłopiec niestety tego nie przeżył A jego ciało w trumnie umieszczą Choć ludzie płaczą, choć ludzie wrzeszczą. ) (,) _'!/'_ .("""""). ♥"*†*♥
___JUSTYNKO___....PRZEZNACZENIE ODEBRAŁO CIĘ MOIM UCZUCIOM ALE NIGDY NIE ODBIERZE CIĘ MOJEJ PAMIĘCI I MOJEMU SERCU.
|
Zgłoś SPAM
|
Zofia Kwiatkowska
|
✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ - Na równi z żebrakiem są moje marzenia On prosi o wsparcie, Ja o wspomnienia... Bo tylko one mi pozostały pragnę pamiętam Mój Aniele ... Bo chcę pamiętać wszystko i wszędzie Bo przecież byłeś,jesteś i będziesz... ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽ ✽
|
Zgłoś SPAM
|
EWA BILICKA
|
Pada łza
Samotna, jedyna
Po policzku spływając
Bruzdy ślad smutny zostawia
Tęsknoty, wspomnień i żalu
|
Zgłoś SPAM
|
D.R.
|
Śmierć przydarza się każdemu, nieodwracalnie. Wpisana w życie z pierwszym oddechem, dopada nas bezlitośnie. Przyczyny są różne. I wtedy wszystko znika, codzienne kłopoty, nabrzmiałe emocje. Pozostają żywi, rozpaczliwie bezsilni, i płacz najprawdziwszy.
|
Zgłoś SPAM
|
Hanka T.
|
❤ Tak w każdym miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z Tobą płakał, gdziem się z Tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy Tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.❤
- / Adam Mickiewicz /
|
Zgłoś SPAM
|
M.JARECZKA PYRSAKA
|
Kiedy tęsknota rozdziera serce, kiedy brak sił by iść dalej przez życie, by nadążyć za biegnącą na oślep codziennością, zamykam powieki, biorę głęboki oddech oczyszczający płuca i myśli, zamykam je z nadzieją że w głębi duszy ujrzę Cię córeczko, zamykam powieki i jesteś kochany Aniele… Niestety coraz częściej wspomnienie i wyobrażenie przestają mi wystarczać, kiedy próbuję wziąć głęboki oddech, zamiast poczuć rześką bryzę łaskoczącą mile moje myśli, czuję pustkę ziejącą z dna płuc, ogarnia mnie panika, rozglądam się nerwowo, łapczywie próbuję zaczerpnąć powietrza…. Oczy szeroko otwarte, , martwe spojrzenie, wilgoć, napływają gorące, piekące łzy, spływają po szklanych źrenicach, żłobią bruzdy na wyschniętych policzkach, spływają już wartką rzeką po dekolcie… I ten wydobywający się z samego wnętrza krzyk, głośny zawodzący krzyk, cierpienie próbuję wydostać się na zewnątrz, lecz ginie w odgłosach codzienności, staje się cichutki jak szelest liścia tańczącego przy akompaniamencie letniego wietrzyka, staje się bezgłośny przy miarowym tykaniu ściennego zegara…. A dłonie, gdzie schować dłonie, podrygujące nerwowo, jak opanować pragnienie dotyku, jak zabronić im błądzić po omacku w nadziei że odnajdą ciepło Twego ciała dziecino… Jak poluźnić potężny uścisk bólu, jak wyślizgnąć moją wymęczoną już postać z tego paraliżującego uścisku, jak zminimalizować odczuwanie, jak uśmiercić zakończenia nerwowe…. Bezsenność wróciła, nadchodzi, chowam ciężką głowę pod kołdrą, to na nic i tak słyszę jej kroki, są coraz głośniejsze, przedzierając się przez ciemność potęgują odczuwanie bólu… głowa mi pęka od natłoku myśli, natłoku słów świdrujących mój zmęczony umysł, słów których nie było mi dane wypowiedzieć… I ten uśmiech, o który mam do siebie żal, ostatnio za bardzo się tu panoszył, muszę go zmyć razem z wieczornym makijażem, kąciki ust powinny spadać pod naporem żalu i smutku, starałam się je podnosić na siłę, wbrew sobie, co okupiłam potwornymi wyrzutami sumienia, maska to przecież nie był mój uśmiech to maska… Rozsypuję się, kawałek po kawałku, dławi mnie strach, ile jeszcze jestem w stanie udźwignąć córeczko…
⋱⋱☀⋰⋰
¯¯¯⋱⋱☀⋰⋰
_____⋱⋱☀⋰⋰
¯¯¯¯¯¯¯¯⋱⋱☀JUSTYNKO,PRZYTULAM TWOJA DUSZYCZKĘ ANIOŁA
|
Zgłoś SPAM
|
rodzice śp.Mateuszka Mazek
|
`
Nie śmierć rozdziela ludzi,
lecz brak miłości.
`
………… Jim Morrison
|
Zgłoś SPAM
|
Danuta Rybarczyk
|
W daleką podróż zabrał Cię Bóg,
Jedną, jedyną nadzieję nam dając,
Że kiedyś przekroczą też niebios próg,
Ci, którzy tutaj w bólu zostają.
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|