|
Daniel Litwiniuk
* 01.09.1974 + 18.02.1981
Miejsce pochówku: Hajnowka, woj. podlaskie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 394015
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
|
Grażyna z Torunia
|
Danielek odszedł cicho, bez pożegnania, bez słowa skargi, tak jakby nikogo nie chciał swym odejściem smucić... Nasza tęsknota, jak wołanie wiatru za oknem, za drzwiami naszego spokojnego domu, ukryta w kropelkach deszczu wyciska znamię w duszy każdego z nas i pozostanie tam, na zawsze już. Chciałoby się powiedzieć,że to nie mogło się zdarzyć i zabrać tego kochanego chłopczyka do miejsc, gdzie marzenia się spełniają, gdzie nie ma bólu, ale to już nie nasza rola,lecz... Stwórcy, bo cytując genialnego fizyka Newtona: " ... bez Boga świat i jego harmonia nie mogłyby istnieć".
|
Zgłoś SPAM
|
Magda z.
|
Danielek pomaga mi w codziennych zmaganiach z rzeczywistością.dla mnie jest symbolem wszystkiego co piękne, czyste i niebianskie. Nie wyobrażam sobie życia bez danielka. PS. Moj synek dzis znowu domagał się papużki.... Nie znając historii Danielka... Znak? Kupimy mu ja na imieniny.
|
Zgłoś SPAM
|
marzena
|
Wiem Iwona, tak naprawdę to byłoby to nie do zniesienia. Patrzenie tylko i przezywanie znowu tej niemocy... Bardziej po prostu chciałabym żeby wszyscy ci, którzy nie znali tej historii, poznali losy Danielka. Naszego Danielka...
|
Zgłoś SPAM
|
iwona
|
Może i fabuła ciekawa,bo napisało ją samo życie,ale ja nie chciałabym ogladać tego filmu.Film ten byłby druga "Pasją" Mela Gibsona.NIE,NIE,NIE.Zostawmy Danielka w naszych sercach,pamiętajmy jaki był.Nie chciałabym na nowo przezywać Jego cierpienia i bólu.To tak jakbyśmy na nowo patrzyli na Jego tragedię i MILCZELI.Tak jak to było 30 lat temu.
|
Zgłoś SPAM
|
marzena
|
Tak mi żal Twojego życia Danielku, tak bardzo mi zal...
|
Zgłoś SPAM
|
marzena
|
Alicja, ja ciągle mam w głowie pomysł własnie na zrobienie takiego filmu. Juz kiedys o tym pisałam. Słuchając w samochodzie jednej konkretnej przejmującej piosenki ZAWSZE wyobrazam sobie przy niej ostatni moment filmu - Danielka gdy juz kona, jak Aniołowie (musiałoby to byc ładnie zrobione a nie jakos kiczowato) podają Mu rękę i zabierają na piękną łąkę, zabierają do raju, podają sznurówki, On usmiechnięty, szczesliwy, biegnie... obok papużka)... I koniec, napisy... Zawsze wyję słuchając tej piosenki bo zawsze widzę koncówkę tegoż wymyslonego filmu własnie. Ja uwazam, ze skoro smierc Naszego Chłopczyka była tak powaznym wydarzeniem w tamtym okresie, ze poswiecono całe rozdziały w ksiązkach by o tym napisac, to film jest jak najbardziej na miejscu. Kto miałby zagrac kata? Ktoś z obrońców szanownej pani kat... Kto Danielka? Dziecko kogoś kto nie widział w tej historii niczego strasznego i bronił morderczyni... Tylko czy byłabym w stanie obejrzec taki film ? ...
|
Zgłoś SPAM
Alicja
|
Ja osobiście widzę ciekawie fabułę tego filmu. Scenariusz zacząłby się od poznania się rodziców Danielka na szkolnej zabawie (tak jak relacjonowała to w rozmowie Edwardem Żurkiem jego biologiczna matka), potem niefortunne zajście w ciążę i przerwanie nauki w Liceum Medycznym, ślub "z konieczności", narodziny chłopca, potem konflikty na linii synowa - teściowa i mąż-żona, wątek romansu Litwiniuka z Krzymuską, przyjazd Barbary do akademika i bójka z rywalką. Potem przyszedł by czas rozwój młodego małżeństwa L.zabranie Danielka do Warszawy, mieszkanie w akademiku, (początek tortur), potem przeprowadzka na Żoliborz i tragiczny finał całości...Cokolwiek tu złego nie pomyśleć, to materiał na film wydaje się być dość ciekawy..
|
Zgłoś SPAM
|
dorota
|
A niby czemu miałby służyć ten film? I jaką miałby fabułę? w kółko bicie i obelgi? To raz.Dwa-kto zechciałby przyjąć rolę macochy-kata,jak i który rodzic zgodziłby się na udział swojego dziecka w tak brutalnej produkcji.
|
Zgłoś SPAM
Alicja
|
Byłabym bardzo szczęśliwa, gdyby któryś z polskich lub zagranicznych reżyserów zrobił film o historii Danielka. Nadzieje jednak na to są bardzo małe, gdyż takie dzieło naruszyło by "dobre imię rodziny". Cóż, w końcu Bóg podobno kiedyś osądzi winnych, a o rodzinie źle mówić się nie powinno, bo rodzina to w końcu świętość, Przynajmniej w katolickiej Polsce, która głośnemu dzieciobójcy daje misję kanoniczną do nauczania religii.
|
Zgłoś SPAM
|
marzena
|
Widziałam ten film. Nie dotknął mojej duszy niestety. Ja juz nie wiem czy wierzę. Raczej bardziej prawdopodobne jest to, że zyjemy raz i poprostu umieramy na zawsze. Daniel przepadł i byc moze nie spełnią sie juz Jego marzenia. A chciał tylko papużkę, troszkę miłosci, czułości, ciepła... Jesli miałoby byc inaczej to czy np. dinozaury tez miałyby sie znowu narodzic? Poprostu wyginęły. Albo przed nami byli tacy niecywilizowani ludzie, dzicy buszmeni, mało myślący, polujący na zwierzynę, uprawijący sex jak zwierzęta. Oni tez mieli dusze? Oni tez odżyją ? Co by to było... Ludzkość byc moze poprostu wyginie. I tyle... jedni pozyją z 90 lat, inni nieco ponad 6... Przerażające... Dlatego tak żal mi, ze umierają dzieci. Tak żal mi Danielka. Byc moze dla Niego to juz koniec na zawsze. Danielku wiesz jak cudnie smakują niezdrowe frytki i cola ? Nie wiesz... bo ktoś tak kiedys za Ciebie zadecydował, ze nigdy sie nie dowiesz...
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|