|
Marcin Mateusz Domański
* 07.12.1982 + 11.09.2017
Miejsce pochówku: Warszawa, cmentarz Pyry, woj. mazowieckie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 245560
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
|
MAMA ŚP.ROBERTA N.
|
**** ANIOŁKU **** ŻYCIE SZYBKO PRZEMIJA... CZAS SIĘ NIE ZATRZYMUJE... PAMIĘĆ POZOSTAŁA... SERCE CIĄGLE ŻYWE... WIARA POZOSTAŁA... ღ ````````) ღ ````````(( ღ ````````)\ ღ ```````/( ( ღ ``````( ( , ) ) ღ ``````( ( , )) ) ღ `````( (( , ) )) ღ ```````IiIiiIiI ღ ````[ ღ(_)(_)ღ] ღ ````[ ღ(_)(_)ღ] ღ ````[ ღ(_)(_)ღ] ღ ````[ ღ(_)(_)ღ] ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ MAMA ROBERTA
|
Zgłoś SPAM
|
MAMA ŚP.ROBERTA N.
|
**** ANIOŁKU **** ŻYCIE SZYBKO PRZEMIJA... CZAS SIĘ NIE ZATRZYMUJE... PAMIĘĆ POZOSTAŁA... SERCE CIĄGLE ŻYWE... WIARA POZOSTAŁA... ღ ````````) ღ ````````(( ღ ````````)\ ღ ```````/( ( ღ ``````( ( , ) ) ღ ``````( ( , )) ) ღ `````( (( , ) )) ღ ```````IiIiiIiI ღ ````[ ღ(_)(_)ღ] ღ ````[ ღ(_)(_)ღ] ღ ````[ ღ(_)(_)ღ] ღ ````[ ღ(_)(_)ღ] ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ MAMA ROBERTA
|
Zgłoś SPAM
|
RENIA MAMA JARECZKA PYRSAKA
|
„Rozpaczą sięgam dna Samotnie jak okręt na morzu bezradna, Krzycząca w środku, zła Samotnie na życia rozdrożu… Jaką więc drogę wybiorę? Czy to ma jakieś znaczenie Jeśli Ciebie w nią nie zabiorę…. Wezmę ze sobą moje cierpienie…” ◕❤️ԑ̮̑♦̮̑ɜܓ❤ _MOJA__ ¯¯¯¯¯¯◕❤️ԑ̮̑♦̮̑ɜܓ❤¯¯ PAMIĘĆ MARCINKU
|
Zgłoś SPAM
|
MAMA ŚP.ROBERTA N.
|
இڿڰۣ இڿڰۣ இڿڰۣ
___
_____NAJJAŚNIEJSZE
_______ŚWIATEŁKO
_________DLA CIEBIE
இڿڰۣ இڿڰۣ இڿڰۣ இڿڰۣ
SPOCZYWAJ W SPOKOJU....
|
Zgłoś SPAM
|
mama Marcina B
|
.☀️..ڿڰۣڿ❀❤❀ڿڰۣڿ ...☀️ ❤️.¤._ ✿
¯❄️ ❀¯¯¯
┊ ❤️. ┊ Nasza Pamięć
┊ ❀ Twoim domem......
❀
┊ ❤️.
✿
|
Zgłoś SPAM
|
XXX
|
Brak tu Ciebie...
|
Zgłoś SPAM
|
[*******]
|
Smutno, bardzo smutno...
|
Zgłoś SPAM
|
RENIA MAMA JARECZKA PYRSAKA
|
Więc słońce znów wzejdzie, znowu wstanie dzień Pierwszy dzień z reszty zbyt wielu dni. Więc widok za oknem jest taki sam Czemu w nim nie zmieniło się nic? Więc wciąż będę słyszeć gdzieś kroki albo śmiech, Choć w sercu mam ciszę cisz. Wsłucham się w ciszę, może w ciszy usłyszę Twój głos, co w dali brzmi. Jak ramiona anioła Niesie mnie Twój głos, Co dzień głośniej woła mnie, Co dzień uczę się słyszeć go. Chociaż słabszy od szeptu, Który wzywa mnie we śnie, To jak ramiona anioła niesie mnie. Pociesza mnie. Więc dni będą płynąć jak szary szereg chmur Tak, jakby nie stało się nic. Noc nie da wytchnienia i nie zmienia nic dzień, I ten sam sen co noc mi się śni. Lecz poprzez codzienny szum dociera do mnie głos, Co przy mnie jest co dnia. Kochane słowa, w pół przerwana rozmowa, Co mimo wszystko trwa. Jak ramiona anioła …. sł. Maciejka Mazan ▂▂▂▂▂▂▂...ԑ̮̑ঙথৣ .❤️ MARCINKU KOCHANY
|
Zgłoś SPAM
|
MAMA ŚP.ROBERTA N.
|
ะ̭̌«̭❤️»̭̌ะ • ☘️ • ะ̭̌«̭❤️>>
Niech światełka pamięci
rozświetlają Tobie,drogę do Pana ***
Śpij Aniołku w świecie wiecznym*****
ะ̭̌«̭❤️»̭̌ะ • ☘️ • ะ̭̌«̭❤️>>
|
Zgłoś SPAM
|
XXX
|
Smutno...
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|