|
Daniel Litwiniuk
* 01.09.1974 + 18.02.1981
Miejsce pochówku: Hajnowka, woj. podlaskie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 392862
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
|
dorota
|
No własnie ja tego nie moge sobie wyobrazić.Aż wierzyć się nie chce,iż tak mozna sie znęcać.Dobranoc
|
Zgłoś SPAM
|
marzena
|
A my to sobie wyobrazamy po latach, działa wyobraznia. A teraz pomysl, ze działo sie to naprawde, ze była noc, strach, lęk, niemożność zapłakania. Bez kolacji. Dziecko, które było spiace, zmeczone. Obok rodzic, który nie chce pomóc tylko równiez bije. Dziecko obleka tą kołdre i obleka i nie potrafi. Jaka niemoc, jaka bezradnosc... A pomysl jaką psychikę musi miec dorosły zeby na to patrzec i jeszcze za to bic. I to mocno bo to był pierwszy raz gdy Daniel dostał tak mocno. On wtedy byc moze otarł sie juz o smierc. Jaką noc moze miec takie dziecko po czyms takim? Obolały, głodny, spragniony, samotny!! Przytulił sie do misia? Jak spał na bolących pleckach i pupie? Moze było Mu niedobrze, napewno nie mógł pisnąć słowa, poprosic o picie. Wolał byc cicho, zeby tylko skonczył sie ten koszmar. Takie upokorzenie straszne. A rano? Jak mozna spojrzec dziecku w oczy po czyms takim? Jak mozna patrzec na rany na ciele? Wiesz, tak mnie boli, że teraz my wszyscy podalibysmy Mu rękę, tulili, kochali. A wtedy nie miał nikogo. I znowu ryczę. A myslałam ze dzis dam rade. Dobranoc. Teraz juz uciekam.
|
Zgłoś SPAM
|
marzena
|
Dlatego nie moge patrzec na polskie filmy z tego okresu. Ostatnio widziałam w jednym z nich kołdrę z kopertą, w srodku koc... To jakis koszmar poprostu. Jak wiec mozna uznac, ze osoba, która wymaga od kilkulatka rzeczy niemozliwych jest normalna?
|
Zgłoś SPAM
|
dorota
|
Wydaje mi się,że historia Daniela tak wszystkimi wstrzasnęła ze wzgledu na jego skalę cierpienia,wręcz niewyobrazalnej historii.Po prostu wierzyć mi sie nie chce,ze aż tak można znecac się nad dzieckiem.Nad kimkolwiek.Słyszy sie o biciu dzieci,maltretowaniu,jednak w jego przypadku,to jakis koszmar.Absurdalne wymagania wobec małego dziecka,niewyobrazalne kary.Nie przypominam sobie,by moi rodzice wymagali ode mnie scielenia łózka w tym wieku.Tej metody też nie stosowałam wobec mojego syna.To jeden przykład tej potwornej historii,a było wiecej.
|
Zgłoś SPAM
|
marzena
|
Dobranoc.
|
Zgłoś SPAM
|
marzena
|
Mnie też poniosły wiesz. Tez byłam w kosciele. Ale nie znalazłąm tego czego szukałam. Wg mnie 90% ludzi chodzi tam własnie na pokaz. Dosłownie widziałam, ze mówiec" Wierze w jednego Boga..." klepali poprostu formułkę. ja chciałabym mówic to swiadomie. Moze pojdziemy sie juz lepiej połozyc ?
|
Zgłoś SPAM
|
marzena
|
U mnie jest podobnie. Poprostu staram sie zyc z dnia na dzień. Tez czasem cos powiem ale ludzie nie chca podejmowac tematu. Tylko gdy w wiadomosciach słysze kolejne tragedie nie powstrzymuje łez. I wtedy widać, ze to wszystko nadal jest we mnie.
|
Zgłoś SPAM
|
dorota
|
A wierzyć-wierzę,inaczej bym zwariowała.Nie jestem do końca aż tak religijna,długi czas nie chodziłam do kościoła.Ostatnio nogi same mnie poniosły.
|
Zgłoś SPAM
|
marzena
|
Nie wiem własnie na czym polega "fenomen" Danielka i to, ze własnie Jego przypadek jest najgorszy. Czy to te lata czarno-białe w których żył? Czy to Jego zdjęcie? To spojrzenie i usmiech jest niewytłumaczalnie wyjątkowe. Moze to te artykuły sprzed 30 lat? Nie wiem... Ale wszystko co tam przeczytałam zostało w mojej głowie jak jakis realny film. Odtwarzam go niestety bardzo czesto. Daniel wydaje mi sie z jednej strony taki nierealny, jakby nie z tego swiata. Strasznie boli mnie fakt, że On kiedyś przeciez żył a ludzie zachowują sie jakby nie chcieli o tym pamietac. I że stoi przeciez blok w którym mieszkał i jest to osiedle i jest przedszkole i zyją ludzie którzy wtedy mieli 30 lat mniej. To przerażające. On tez chciałby zyc. Nie dostanie drugiej szansy... Chciałabym isc pod drzwi tego mieszkania, chciałabym zobaczyc pokoik w którym mieszkał, zobaczyc piżamkę w której umarł... Nie wiem dlaczego. Nigdy nie czułam sie w ten sposób.
|
Zgłoś SPAM
|
dorota
|
Mi tez ciężko,nikt z rodziny tego nie wie.Zresztą,gorzej było i nikt nie wiedział...Każdy wokół mnie mysli,iz mi ''przeszło'',a to nieprawda.Zamknełam się w sobie.Nie podejmuję tematu Daniela.Czasami coś napomknę,jednak widzę,ze niewiele osób chce słuchac.
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|