Daniel Litwiniuk

Danielku,to jest niemożliwe,że Ty nie żyjesz,że umarłeś.Takie mądre,wspaniałe dziecko umarło bo nikt Go nie uchronił,nie pomógł mu.Gdyby nie buta i brak kompetencji pani kurator Danielek miałby szanse wydostać się z piekła.Pani kurator zapewne dała się zmanipulować katom Danielka,albo wystraszyla się "pleców" tzn.prawniczej rodzinki R.K.Ona miała możliwość"władzę" wyciągnąć Go stamtąd,a nie zrobiła nic!!!!Do dyr przedszkola powiedziała,że w domu Danielka nic się nie dzieje i żeby zajęła się swoimi sprawami, a co się miało dziać,przecież nie będą Go przy niej katowali.Gdyby podjęła współpracę z przedszkolem Danielek by żył!!!!!!!Ale to przecież nie ją katowali, co się będzie przejmować cudzym dzieciakiem.A tym cudzym dzieciakiem był .....nasz Danielek.

Nie zapomnimy

Pamiętajmy, nie wolno nam zapomnieć o tym Aniołku, który tyle musiał wycierpieć. Jaki ból,zal i smutek nosiło to małe serduszko. Ile bólu, ran i okrucieństwa doznało to małe ciałko. Ile strachu, poczucia krzywd i niesprawiedliwości doznało to cudowne dziecko...

DLACZEGO....!!!

Jutro marzec....miesiąc śmierci Oskarka Malgorzaciaka...znasz Go Danielku napewno.Ty i inne katowane dzieci....teraz jesteście szczęśliwi na zawsze!!!Śmiejecie się głośno i radujecie.Tylko szczęście......

Jestem.

Dzisiaj mija kolejna rocznica Twojej śmierci ,tak smutno bez Ciebie ......

Skarbie tak smutno .....

To juz kolejny rok... kolejny raz odchodzisz. Wczoraj jeszcze tu byles. Patrzyles smutno w okno szukajax odpowiedzi- dlaczego? Marzyles o papudze,ktora wnioslaby troche barw w Twe czarno-biale naznaczone meka zycie..Ciezko mi gdy jestem na Zoliborzu. WIESZ Danielku,moj Synek jest teraz w Twoim wieku, tez nosi okularki... Mysle,ze bylibyscie fajnymi kolegami..Spoczywaj Aniolku...

Czasami można o czymś zapomnieć,przegapić.Zapomniałam ostatnio o mojej i męża rocznicy ślubu chociaż trudno zapamiętać taka datę...ale o tym dniu który jest dzisiaj nigdy nie zapomnę bo myślę o Tobie codziennie.Dużo rzeczy kojarzy mi się z Tobą....zawsze gdy jadę w mieście patrze na pierwsze piętra i zastanawiam się jak stałeś i patrzyłes z tego więzienia.Ciemne okularki,przedszkole,papuzki,duży miś, plastelina...A słowo którego nienawidzę to sznurówki,skarbonka i kiosk!Na zewnątrz wydaje się być normalna i żyje jak trzeba ale wenatrz cierpię jakbyms był moim synkiem którego ta bestia zabila!Nic mnie nigdy tak nie dotknęło jak to co Ciebie spotkało.Nie zaznać spokoju dopóki się nie spotkamy Danielku.Na ziemi mam synka w wieku którym Ty musiałeś umrzeć ale w niebie mam Ciebie.Ja mam?my mamy.Ci którzy kochają Cię tak jak ja?To nie możliwe ze nic tam nie ma bo nie można kogoś kochać tak jak ja Ciebie chociaż nigdy Cię nie spotkałam.Serce mi bije i czuje niepokój jak to pisze,dłoni mi drżą...tak chciałabym Cię przytulic.Czasami przytulam synka i wyobrażam sobie ze to Ty..