Daniel Litwiniuk

Na szczęście udało się zebrać pieniądze na leczenie Emilka w Stanach Zjednoczonych. Do zebrania była zawrotna suma ponad 7 mln złotych, dzięki bardzo wielu ludziom Emilek ma szansę. Teraz wszystko w rękach lekarzy Panie Boże miej w opiece tego biednego chorego chłopczyka.

Ja tez codziennie myślę o Danielku.Chciałabym się obudzić i pomyśleć że mi się to wszystko śniło...Spotkać się?jeżeli więcej osób będzie chciało to tez spróbuję dojechać.

Danielku,mysle codziennie o Tobie....Chcialabym spotkac ktoregos dnia osoby dla ktorych jestes tak samo wazny jak dla mnie.Kiedy ,gdzie,???????Ja sie dostosuje!!!

Danielku,Ty byles zdrowy,miales zdrowe serduszko,pieknie sie rozwijales.....zabrano Ci wszystko,skazano na cierpienie,ponizano az w koncu pewnego lutowego wieczoru odebrano Ci zycie.Pomoz jak mozesz dla Emilka,On ma chore serduszko ale kochajacych rodzicow ,ktorzy walcza o Niego. https://www.siepomaga.pl/emil

A ja chyba chory jestem. Widzialem ostatnio dziecko placzace. Tata i mama zatrzymali sie przy targu. Czekam na znajomego i widze jak dziecko siedzace w samochodzie moze nie placze ale jest blisko tego i oczywiscie mysle ze moze to drugi Danielek. Spokojnie podchodze do tego samochodu, patrze z bliska na chlopca. Na szczescie rodzice wysiadaja i mu tlumacza ze tego nie moga mu kupic. Nie jestesmy w stanie rozpoznac nie znajac blizej zle traktowanego dziecka. Taka prawda.

Odczuwam dokladnie to samo co Ty Mileno:bol,zal i przeogromna tesknote za naszym Danielkiem.Taki wewnetrzny smutek.On nie mogl plakac,za to my oplakujemy Go po 35 latach!!!Oplakujemy i cierpimy jakby byl naszym synem.Wierze ,ze spotkam Danielka po drugiej stronie,tam gdzie jest od wielu lat szczesliwy....Danielku tyle ludzi kocha Cie tu,na ziemi!!.Moj syn ma 6,5 roku,patrze na niego i nie moge pojac ,jak Ty to wszystko zniosles,jak bardzo cierpiales,nie mogles plakac,krzyczec!!!Nikogo kto by pomogl,wyrwal z ziemskiego piekla.Smierc byla Twoim wybawieniem,zaluje ,ze tylko w ten sposob udalo Ci sie "uciec" stamtad,ze nie bylo innej ucieczki!!!

Płacze po Tobie Danielku.Jedno dziecko mam na ziemi a drugie w niebie.Jezus ile bym dała żeby się z Tobą spotkać.Nie ma dnia żebym o Tobie nie myślała.Znowu idę uplakana spać.Kochany słów mi brakuje żeby napisać co czuje.Rozpacz,tęsknotę i żal do tych którzy Cię nie uratowali.Życie jak piękne to na równi okrutne.

.....moj synek jest w Twoim wieku jak odszedłeś, patrzę na niego i nie mogę pojąć jak można być tak okrutnym dla małego dziecka......

"Prawo Dziecka to prawo do bycia dzieckiem miłości,powitanym tu jak najmilszy z gości choć wiem ze takich uczuć nie zastąpi oprócz rodziców nikt...." Danielku...brak slow.

JUZ 35 LAT!!!!!A ja Cie dzis szukalam w Warszawie!!!Zoliboz, Warszawa na zawsze beda miec Twoje imie....potem Hajnówka.Dlaczego ,Danielku,dlaczego Ciebie to spotkalo?Cudowny,posluszny ,madry chlopczyk.