|
Daniel Litwiniuk
* 01.09.1974 + 18.02.1981
Miejsce pochówku: Hajnowka, woj. podlaskie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 392795
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
|
aga
|
Pani Moniko Dziękuję z całego serca za wszystko co Pani robi dla tych kochanych dzieciaczków. Dzięki Pani ja ale również wiele innych osób miało możliwość poznania historii dzieci skrzywdzonych przez bliskich. Odkąd człowiek poznaje losy tych dzieci staje się innym człowiekiem, uwrażliwia się bardziej na potrzeby innych osób i stara się bardziej kochać ludzi. Pozdrawiam serdecznie wszystkie osoby zapalające światełka na stronach pamięci naszych dzieciaczków. Mam nadzieję że Pani Jolanta szczęśliwie dotarła do Polski i podzieli się z nami swoimi odczuciami z miejsc związanych z naszym Kochanym Danielkiem.
|
Zgłoś SPAM
|
Monika
|
Witajcie
Zrobiłam strone poświęconą wszystkim dzieciom zakatowanym, zapraszam do zapalenia światełka pamieci dla wszystkich Aniołków
http://pamieci-dzieci-zakatowanych.kupamieci.pl/
|
Zgłoś SPAM
|
Jolanta
|
Tak,...zostal bol w wielu sercach.I ta niemoc .Pamietam i tesknie.
|
Zgłoś SPAM
Milena
|
Odszedłeś nagle i niespodziewanie,
Ból został tylko
Po Tobie, Kochanie.
|
Zgłoś SPAM
Jolanta
|
Danielku, przylatuje do Polski w maju...bede w Warszawie,moge byc w Hajnowce,moge tez byc w malej drewnianej chatce gdzie sie wychowales,w Jakubowie...moge odwiedzic miejsca gdzie zyles, cierpiales ,umarles,dziecko moje...-i boje sie tego.To takie spotkanie przeszlosci z terazniejszoscia ,miłosci z okrucienstwem,bycie w miejscach gdzie żyłeś bez nadzieji na realne spotkanie z Toba.TESKNIE.
|
Zgłoś SPAM
|
Robert B
|
Tak wiem Dorotko
|
Zgłoś SPAM
|
dorota
|
Ty wiesz,co mam na myśli...Raczej mam chłodny charakter,też ciężko do mnie dotrzeć.Tobie się to udaje.Jest jeszcze jedna tu osoba,która totalnie mnie rozwaliła.Moje myśli,uczucia,odczucia-jakbym na czole miała je wypisane.Jej wpisy,były moimi.Nigdy jej tego nie powiedziałam,nigdy nie miałyśmy ze sobą kontaktu.Żałuję,bowiem warto utrzymywać kontakt z ludzmi,pamiętać o sobie nawzajem.Życie jest kruche,jutro może nas nie być.
|
Zgłoś SPAM
|
dorota
|
No właśnie.Poruszyłeś dobry temat.Chociażby stawianie pomników,wczoraj-rozgladajmy się dookoła-byc może ktoś potrzebuje pomocy.Nieżyjącemu zapalę znicz,położę kwiaty ,pomodlę się.To wszystko.Nic już nie mogę zrobić.A co z obecnymi,żyjącymi? Ile ludzi jest samotnych,chorych-dla nich możemy wiele zrobić.Napisałam,dobrze,że Monika pamięta.Jednak nie o takie dobro wyłącznie chodzi.
|
Zgłoś SPAM
|
Robert B
|
Co prawda wspominac prawde mowiac trudno jest Daniela bo osobiscie go nie znalem, ale kazdy ma wewnatrz siebie stworzony jego obraz.
|
Zgłoś SPAM
Robert B
|
A teraz co do uzalania, to tez jestem przeciwny bo samo uzalanie nic nie daje. Czlowiek jeszcze bardziej sie doluje. Choc nieraz sam mam dola. Tyle ze patrzac na cale nasze Panstwo, pPolakow, to jestesmy jednym dolem. Ciagle stawiamy pomniki i co sie stalo na przyklad 20 lat temu, a moze gdyby cos bylo inaczej to by do tego nie doszlo. Przeciez wiecie ze wszystkie wojny przegrane, powstania przegrane no moze jedno powstanie Slaskie ale nie pamietam ktore dokladnie. A my walimy pomniki i obchodzimy rocznice. Taki to nasz charakter. Ktos moze napisac, Robert co za glupoty gadasz nie biadolimy tylko pamietamy. Ja uwazam ze biadolimy bo zawsze jest placz,muzyka marszowa i pelno placzek. Chociaz nie mowie ze nie trzeba o tych wydarzeniach pamietac. Dobra chodzi mi o to ze dajcie mi czasami po biadolic lup jak kto woli po wspominac Danielka. Milego poranka
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|