Odtwarzanie Kliknij, aby rozpocząć odtwarzanie Pauza Pauza
Wczytywanie
 
KuPamięci.pl

Daniel Litwiniuk


* 01.09.1974

 

+ 18.02.1981

Miejsce pochówku: Hajnowka

,

woj. podlaskie

 
Licznik odwiedzin strony
393232
Dodane ponad rok temu
marzena
Ja juz nie wiem co pisac. Czuje wszystko to co Wy. Nam - obcym ludziom - takie informacje psują dzien, weekend, ogólnie samopoczucie, psują poprostu codziennosc, zycie... A inny dorosły doprowadza do tego nieszczescia. Wystarczyłoby żeby kazdy dorosły człowiek chronił te małe istoty. Jednego wieczoru - gdy wiekszosc z nas spedzało miło Świąteczny czas - dorosły człowiek rzucając dzieckiem o scianę zniszczył Mu zycie na zawsze... My położyliśmy sie spac a On byc moze lezał wtedy nieprzytomny czekając na pomoc, której do Niego nie wzywano. Myśle, ze za pozno tą pomoc wezwano. Ten czas gdy był nieprzytomny zadecydował w wiekszosci o zmianach w mózgu. Dla Danielka tez pomoc była spóźniona. Podczas gdy byc moze Jego oprawcy jedli kolacje, kąpali się, rozmawiali On juz konał w łóżeczku, a oni nawet o tym nie wiedzieli. Czy Kacperek miał wiecej szczescia? Czy czterolatek, który był podobno jak zywe srebro, ruchliwy, pełen zycia chce leżeć teraz bez ruchu z unieruchomionymi raczkami, nozkami? Zniszczono kolejne dziecko. Kolejnego Danielka... Ja tez pytam: gdzie jestes Boze? Czy mozna przyjmowac na klate te kolejne tragedie i nadal Cie kochac, wierzyc w Ciebie ? Ufac bezgranicznie, wierzyc, ze Ty wiesz co robisz ? Czy to nie jest zbyt trudne dla nas śmiertelników ? Chciałabym pojechac do Kacperka ale wiem, że bede płakac...Nie wiem czy dam rade. Leży tam taki samotny jak kiedys Danielek. Bez rodziny, wsparcia. Matka zawiodła, najblizsza sercu osoba... Znowu obcy ludzie tulą, wspierają, kochają...
Zgłoś SPAM
Baja
Choć nie pisze tytaj to czytam Was codziennie, tak samo jak Wy ciężko odnaleźć mi się w życiu po tym jak przeczytałam wszystko na temat Danielka i teraz nie umiem juz normalnie funkcjonować jak dowiedziałam się o Kacperku, cały czas myslałam i modliłam sie za niego i znowu małe biedne dziecko choć żyje jest bardzo chore i nie ma przy jego łóżku nikogo bliskiego i kto go kocha. Na facebooku "ino bytom" zorganizował pomoc i można wysłać Kacprowi potrzebne rzeczy...straszne jest te życie, że cierpią dzieci choć powinny biegać beztrosko po domu:-(
Zgłoś SPAM
iwona
A codziennie wypraszałam Boga o jego zdrowie.Nienawidzę tego świata.Kacperek przeżył,ale cóż to za życie,aż się żyć nie chce.Boże gdzie jesteś,dlaczego na to wszystko pozwalasz.Czy ty w ogóle istniejesz...
Zgłoś SPAM
marzena
I znowu nie chce się żyć...
Zgłoś SPAM
Dla marzeny
http://bytom.naszemiasto.pl/artykul/pomoc-dla-kacperka-z-bytomia-skatowany-chlopczyk-wciaz-jest,2162041,t,id.html#8932b228b1a0f6ed,1,3,5
Zgłoś SPAM
iwona
A czepiając się szczegółów, chciałam przypomnieć o drugim przyjacielu Danielka - jego piesku.On też przeżył swego rodzaju traumę.W jeden dzień stracił swojego ukochanego przyjaciela,swoją panią i pana którzy trafili do aresztu.Ciekawe co się z nim stało.Czy tęsknił za naszym Danielkiem,czy czuł Jego nadchodzącą śmierć.Biedna psina, w ciągu jednej nocy cały świat mu się zawalił.
Zgłoś SPAM
Ewka
A jeszcze z "Mrok"I Syndler. Daniel nigdy nie poprosił o to by lanie zamieniono mu na inna karę, nigdy nie powiedział też aby go już przestano bić, był bity do skutku, nigdy przy swoich katach nie płakał.
Zgłoś SPAM
Ewka
Chciałabym przeczytać coś więcej o nim,widzieć jego rysunki z przedszkola,zobaczyć jego pokoik. a tu tylko zdjęcie z przedszkola i uśmiech przesyłany dla nas z nagrobka.
Zgłoś SPAM
Ewka
Znajomi katów też wiedzieli, że dziecko jest bite i nic! Dobrze, że dziecina chodziła do przedszkola, tam był przytulany, miał kolegów, był syty, ale to tylko 5 godzin dziennie. A potem gehenna do wieczora.Szkoda mi tych dzieci, katowanych, umierających,niekochanych.Czytając "Mrok" - "dwie teczki akt w których zamknięte jest życie małego chłopca" to o czym myślał, czego pragnął zamknięte w papierowch teczkach.
Zgłoś SPAM
Ewka
No właśnie Marzenko miś - z Danielkiem zasypiał, był w rogu łóżka jak dziecko ściągało ciuszki do lania,był podczas katowania i był gdy na zawsze zasypiał. Niemy miś! I wokół niemi ludzie bez serca, rozumu, sumienia.
Zgłoś SPAM
Strony:   « poprzednia    1   2   ...   90   91   92   ...   113   114    następna » 
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
-
Joanna Kruszynska
20.08.2013
 
-
Ceremonię prowadził
To my,ludzie dobrej woli chowamy to dziecko z wielkimi honorami,kazdego dnia...