|
Lidia i Łukasz Skarupińscy
* 09.01.1957 + 27.06.2010
Miejsce pochówku: JANIKOWO, woj. kujawsko-pomorskie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 219031
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
|
M.JARECZKA PYRSAKA
|
I słów już zabrakło I łez już brak Usta otwarte lecz krzyku nie słychać, I niby oddycham i duszę się w sobie Patrzę, nie widzę Dotykam, nie czuję Puste ręce… Puste ramiona… Modlę się, pytam Jakim cudem jeszcze …. Żyję???? ˜”*°•°*”˜•°*”˜*°*˜”*°•°*”˜*°*˜”*°•˜”*°•°*”˜ Tak bardzo chciałabym potrzymać Twoją najdroższą rączkę, syneczku, poczuć ciepło Twej dłoni, dlaczego to takie nieosiągalne ****** ˜”*°•°*”˜•°*”˜*°*˜”*°•°*”˜*°*˜”*°•˜”*°•°*”˜ Jak teraz o tym myślę o tym dniu, to było tak jakby wybuchła bomba i w ułamku sekundy zniszczyła skarb, który miał być wieczny, nienaruszalny, niezniszczalny, a tymczasem ten mój skarb miał się zmienić się w garstkę prochu, na który patrzyłam nie dowierzając, że to niemożliwe, że przecież to nie może się tak skończyć, to nie może dziać się naprawdę. Przecież byłeś tu i miałeś być zawsze, tymczasem co? nie ma ? jak to nie ma? nie będzie? nigdy? nie, to nie może być prawdą. Cały dotychczasowy świat runął w gruzach, a ja patrzyłam jak osłupiała, niezdolna zrobić żadnego kroku, żadnego gestu, nie mogąc wydobyć z siebie żadnego słowa. Czułam tylko ogromny lodowaty chłód i przerażającą pustkę. Tę pustkę, którą nie ma czym wypełnić, która pozostała i pozostanie niewypełniona, niczym nie zastąpiona, pozostanie na zawsze. Zniknąłeś mi z oczu, lecz nigdy z serca ,MÓJ SYNECZKU...!!!! ˜”*°•°*”˜•°*”˜*°*˜”*°•°*”˜*°*˜”*°•˜”*°•°*”˜˜”*°•°*”˜•°*”˜*°*˜”*°•°*”˜*°*˜”*°•˜”*°•°*”˜ DZIĘKUJĘ ZA PAMIĘĆ O MOIM JARUNIU I MOICH BLISKICH. POZDRAWIAM SERDECZNIE RENIA M.JARECZKA PYRSAKA
|
Zgłoś SPAM
|
M.JARECZKA PYRSAKA
|
❀░``````) ❀░`````( ( ❀░`````))) ❀░````( (, )) ❀░```( ( ,)) ) ❀░```( ((, ) )) ❀░`````|/ ❀░```[][][][] ❀░```[][][][] ❀░```[][][][] ❀░```[][][][] ❀░```[][][][] ANIOŁECZKI ❀░```[][][][] இڿڰۣ இڿڰۣ இڿڰۣ ❀ Gdy smutek boli, a słowa zbyt małe, by rozpacz wypowiedzieć- zostaje tylko milczenie pełne gorących łez i bliskość osieroconych serc ❀
|
Zgłoś SPAM
|
M.JARECZKA PYRSAKA
|
___STRATA___ Kolejne cienie przechodzą przez dolinę Kolejne smutki opuszczają tą krainę Idą do świata ciszy i pokoju, Płyną Styksem poprzez wody znojów Żadna strata nie boli bardziej Jak pożegnanie Ciebie na zawsze, Gdzie cię znajdę, Gdzie szukać chwil krótkich Jak wiersz pisany przez łzy, Zbędne lamenty, Lecz duszy nie powstrzymam, Nikłe to życie, Zgasła lampa Aladyna Życie się kończy nim się zaczyna, Płacz, nad grobem, Snuje rodzina, Jedynie wiatr opowieści pisze, Myśli bliskich uniosą twe życie, W sercu pamięć ranę nacina, Odeszła od nas najukochańsza dziecina…… .•*✿*•..•*✿*•..•*✿*•..•*✿*•..•*✿*•..•*✿*•..•*✿*•..•*✿*•. ---- <<• ♥ •>>♥<<• ♥ •>> ----- ~~~~NAJJAŚNIEJSZE ~~~~ŚWIATEŁKO ~~~~PAMIĘCI ANIOŁKI ---- <<• ♥ •>>♥<<• ♥ •>> -----
|
Zgłoś SPAM
|
M.JARECZKA PYRSAKA
|
Z góry przepraszam za długość wiersza,ale spodobał mi się,więc może i Wy przeczytacie i się Wam też spodoba.... Wiersz napisany przez Davida M.Romano pt. ...JEŚLI BEZE MNIE DZIEŃ NASTANIE... Jeśli beze mnie dzień nastanie, Nie będzie mnie,gdzie dotąd byłam, I słońca blask odnajdzie twoje oczy. Zalane po mnie żalu łzami. Nie chcę byś w próżnym żalu trwał. I w myślach przywoływał słowa. Co między nami nie wybrzmiały. Choćby w zamiarze zaistniały. Wiem,jak bardzo mnie kochałeś. Lecz ja nie mniej kochałam Ciebie. Chcę w myślach Twych się zdarzyć. By choćby w nich Cię mieć dla siebie. Kiedy beze mnie nowy dzień nastanie. Spróbuj dać wiarę,jeśli pojąć nie potrafisz. Że anioł wypowiedziawszy cicho imię moje. Zabrał mnie z sobą,łagodnie biorąc mnie pod ramię. Ponoć mam mieszkać teraz w niebie. Gdzie miejsce z dawna już przygotowane. A wszystkich,których wciąż tak kocham. Porzucić mam,gdyż tak jest napisane. Gdy odwróciłam się,by odejść. Z mych oczu popłynęły łzy. I nawet bym nie pomyślała. Że całym życiem byłeś Ty. Tak wiele spraw,dla których żyłam. Tylko w połowie załatwionych. A to,że muszę teraz odejść. Jest jak sen nigdy niewyśniony. Myślałam o naszych dniach minionych. O wszystkich dobrych i tych złych. I o miłości,która nas złączyła. I o tym,jak dobrze razem było nam. Gdybym wczorajszy raz jeszcze mogła przeżyć dzień. I nawet gdyby tylko chwilę trwać on miał. To mocno ucałowałabym usta twoje. Budząc Twój uśmiech,gdybyś go dla mnie miał. Lecz zaraz potem zrozumiałam. Że to już nigdy się nie zdarzy. Że tylko pustka i wspomnienia. Zapełnią miejsce moich marzeń. Gdy tak dumałam o radościach świata. Które od jutra nie będą mym udziałem. Do Ciebie znów myśl moja uleciała. Serce mi wypełniając gorzkim żalem. Lecz przekraczając niebios bramy. Znowu poczułam się jak w domu. Gdy Bóg obdarzył mnie uśmiechem. Ze złocistego spoglądając tronu. ...Oto jest wieczność--rzekł rzeczowo.... ...I wszystko co niegdyś obiecałem.... ...Twe ziemskie życie zatoczyło koło... Lecz oto nowe życie dziś ci dałem. Jutra nie obiecuje tu nikomu. Jako,że ...dzisiaj...wiecznie trwa. A skoro nie ma ...jutra...to o ...wczoraj... Nikomu z powiek też nie skapnie łza. Wierną kobietą byłaś ponad miarę. I zawsze ufną,zawsze szczerą. Choć też niekiedy ci się zdarzało. Czynić,to czego czynić nie należało. Lecz winy twe są teraz odpuszczone. Byś mogła poczuć wolność należycie. Więc zbliż się i podaj mi swą dłoń. Byś wiecznie mogła ze mną dzielić życie. Więc jeśli beze mnie nowy dzień nastanie. To nie myśl,ze nie jesteśmy już we dwoje. Wystarczy abyś pomyślał o mnie raz. A znów dla ciebie zadrży moje serce. ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ______ANIOŁECZKI________ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱
POZDRAWIAM SERDECZNIE
|
Zgłoś SPAM
|
M.JARECZKA PYRSAKA
|
Nigdy nie unikałam ludzi, którzy przeżywali cierpienie, do tych najstraszniejszych… po te malutkie… ale dla danego człowieka w danym momencie najważniejsze. To nic, że jeszcze dzisiaj, jutro, za rok będziemy … być może żyć spokojnie, nie doceniając codziennych małych radości i szczęść. Każdego dnia i każdej chwili życie nasze może ulec nieodwracalnej zmianie… która odwróci porządek świata i zabierze ze sobą wszystko to co kiedykolwiek się dla nas liczyło. Zabierze ze sobą sens naszych dni… część nas samych odejdzie na zawsze. Nigdy nie mówię… że dobrze, że tym razem nie ja… sama takie chwile musiałam przeżyć… ale zanim się zdarzyły zawsze zauważałam cierpienie innych. Czy sama doznałam pociechy, gdy jej potrzebowałam… cóż, przykro powiedzieć, ale nie. Wielu tak szybko zapomniało, jak to tylko było możliwe. Jest kilka osób na które mogę liczyć. Dlatego wiem , jak bardzo potrzebujesz rozmowy, wspomnień, po prostu bycia, czasem bez słów, ale po prostu bycia z drugim człowiekiem, który rozumie bez słów. Po śmierci naszych dzieci wielu obmawiało nas, że nie odwiedzamy i nie rozmawiamy… to oni czekali !!! na rewelacje, których nie dostali. To my mieliśmy przyjść do nich… ot ludzkie, głupie i egoistyczne myślenie. Ludzie rzadko myślą o przykrych rzeczach… myślą, że „omijając” … ominą cierpienie i przeznaczenie… to jednak nie możliwe. Dlatego zawsze jestem pokorna wobec przyszłości, wobec przeznaczenia i wiem, że dobre słowo, pocieszenie, być może do mnie wróci. A jeżeli nie… to mam poczucie spokoju…że komuś pomogłam, albo choć w maleńkim stopniu ulżyłam. Wierzę, że wszystko ma swój sens, ze nie ma przypadków… Wierzę również, że nasze dzieci dalej wypełniają swoje powołanie, ich śmierć była początkiem nowej drogi, wypełnionej pokojem i dobrem. Wierzę również, że kiedyś otrzymamy odpowiedź na pytanie „Dlaczego”… a właściwie to nie zdążymy go zadać… bo w jednej chwili wszystko stanie się tak proste i oczywiste. Może tylko przemknie nam przez myśl: Boże , dlaczego nie dałeś mi tego poznać wcześniej? A Bóg wtedy odpowie… Nie wiedziałaś, a uwierzyłaś i dlatego jesteś tu ze mną… W trudnych chwilach pamiętaj o tym i uwierz w dobro, które jest jeszcze przed Tobą. Los bywa okrutny do granic, ale bywa tez wzruszająco szczodry i choć dzisiaj trudno Ci to zrozumieć… to przyjedzie dzień, kiedy wszystko będzie inne… tęsknota i cierpienie nie minie… ale miłość pozwala nam ją każdego dnia znosić… Miłość pozwoli też zrozumieć to, czego zrozumieć nie można. Przytulam i przesyłam ciepłe pozdrowienia… trzymaj się nie poddawaj, jesteś bardzo, potrzebna!!! ``````````•:::::• ```¸,.•´¨`•.( -.- ).•´¨`•.,¸ ```¨`•-α•--( “)(“ )-•-α •´ PAMIĘTAM W CODZIENNEJ MODLITWIE ANIOŁECZKI
|
Zgłoś SPAM
|
M.JARECZKA PYRSAKA
|
Nie ma Cię na tym świecie, moje dzieciątko najukochańsze! A świat jakby jakby tego nie zauważył, Życie innych toczy się dalej. Tylko ja widzę ten świat zupełnie inaczej… Czas życia i śmierci…. Jak mogłam przeżyć tyle bez Ciebie i żyję dalej. Boże, gdzie byłeś wtedy, dlaczego na to pozwoliłeś? Dlaczego nie zabrałeś wtedy mnie tylko Jego? Po co Ci był potrzebny mój synek? Dałeś mi Boże taki cud i skarb I zabrałeś przedwcześnie…
Tyle marzeń niespełnionych, Tyle życia do przeżycia.. A ja tu ani żyć ani umrzeć!!!!!!!!!! Smutna rzeczywistość, codzienność doskwiera, Pozostaje tylko sen, Może mi się przyśnisz…. Gdzie spełniają się marzenia….. Wszystko się rozmywa, pozostaje za mgłą…
Tylko zawiedzione nadzieje, niespełnione marzenia.. Pozostaje pustka, mrok.. Kiedy wszystko straciło sens…. Zabrakło Twojego uśmiechu, Twojej radości życia, Pogody i optymizmu…. Pozostaje głuchy telefon, żadnego sms.. Za poźno by coś zmienić, naprawić, Nie ma takich słów, które coś zmienią, Skleją to co przepadło.. Byłeś promieniem słońca, Gwiazdką na niebie, Iskrą nadziei.. Dla siebie nie oczekuję już Tu na ziemi niczego dobrego, Wysyłam teraz promyk światła do samego nieba Niech tam Cię dosięgnie, W moim sercu pozostaniesz na zawsze…
Spotkamy się po drugiej stronie tęczy…
---------{♥}-----{♥}-----{♥}------{♥}-----{♥}-----{♥}-----{♥}----- (,) (,) (,) ╒▒╕╒▒╕╒▒╕ ╘═╛╘═╛╘═╛ ['] Światełka pamięci dla Ciebie ANIOŁECZKI [']
|
Zgłoś SPAM
|
M.JARECZKA PYRSAKA
|
Codziennie po tysiąckroć razy nachodzi mnie pytanie: dlaczego?” Dlaczego właśnie on? Niczym pętla zaciska się na szyi. czuję się bezsilna, dusi mnie. Zamyka na innych, deprawuje, wprawia w złość. Nikt nie może mi odpowiedzieć: „dlaczego?” żaden człowiek… ani Bóg … Dlatego zamykam się jeszcze bardziej… jestem sama ze swoim pytaniem… Czasem pomaga kontakt z innymi osobami pogrążonymi w smutku, którzy rozumieją nasz ból i wspierają nas duchowo, tylko takie osoby potrafią z rozumieć co się wtedy przeżywa. Nasze aniołeczki tam w niebie też znalazły na pewno wielu przyjaciół. Za pośrednictwem internetu okazuje się jak wiele jest podobnych tragedii, o których normalni ludzie nie wiedzą i nie zdają sobie sprawy, ponieważ żyją swoim własnym życiem i nawet nie chcą rozmawiać o takich dramatach, aby ich podobne smutki i tragedie nie dotykały. Myślą sobie, Och jak mi ciebie żal, jak ci współczuję, ale jak to dobrze że to nie mnie dotknęła ta tragedia, że to nie moje dziecko i nie mnie to dotyczy. Oni mają szczęście,które nam odebrano!!!!! GDYBY TYLKO MOŻNA BYŁO COFNĄĆ CZAS ...ANIOŁECZKI ***************************************************************************** POZDRAWIAM CIEPLUTKO NA DŁUGI WEEKEND
|
Zgłoś SPAM
|
M.JARECZKA PYRSAKA
|
Każdego dnia brakuje mi Ciebie każdego dnia czuję, że nie wszystko jest w całości każdego dnia ból przenika ranę duszy każdego dnia powracają okropności cierpienia. Wiem, ból to mój towarzysz na zawsze, rano i wieczorem, dlaczego zabrano mi ciebie? dlaczego ukarano nas takim cierpieniem? nam dano dożywotnią karę bez żadnej litości. Byłeś moim aniołkiem, zabrano mi Ciebie… Boję się przyszłości. Boję się każdego dnia, czuję Twój brak, boję się powracającej tęsknoty. Nie rozumiem tej pustki, która będzie tak trwać już na zawsze. *✿*• LIDIO-ŁUKASZKU PAMIĘTAM.✿.•*
|
Zgłoś SPAM
|
M.JARECZKA PYRSAKA
|
Gdy smutek boli, a słowa zbyt małe by rozpacz wypowiedzieć- zostaje tylko milczenie pełne gorących łez i bliskość osieroconych serc. ─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─ ─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─ ─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─ „…cóżeś mi Panie uczynił, mnie wiernemu słudze, czemuż w twarz piaskiem sypnąłeś, ileż bólu jeszcze mi przyjdzie znieść? nim kres mój nastąpi, daj Panie nadziei, choć ziarnko bym z żalu nie umarła z rąk własnych” ─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─ ─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─ ─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─ ▫──═ʚ.❤.ɞ═──▫
✿ ANIOŁKI✿
▫──═ʚ.❤.ɞ═──▫ ▫──═ʚ.❤.ɞ═──▫
✿ DLACZEGO?✿
▫──═ʚ.❤.ɞ═──▫
|
Zgłoś SPAM
|
M.JARECZKA PYRSAKA
|
…Na równi z żebrakiem są moje marzenia…
…On prosi o wsparcie …ja o wspomnienia…
…Bo tylko one mi pozostały…
…Bo pragnę pamiętać Mój Aniele …
…Bo chcę pamiętać wszystko i wszędzie…
…Bo przecież Byłęś…Jesteś i …Będziesz na zawsze…
Muszę żyć bez powietrza a to potwornie trudne…. Dlaczego ty ANIOŁECZKU?????? Nie mogę się przedrzeć przez ostatnią osłonę. Cały czas mam przed oczami przeżycia z ostatnich najtragiczniejszych dni Twojego życia ANIOŁECZKU. Pamiętam każdą chwilę z tych ostatnich dni bardzo dokładnie. Cały czas dręczą mnie wyrzuty sumienia, czuję się winna, że żyję a Ciebie nie ma tu, nie potrafiłam Cię zatrzymać, nawet nie wiem czy pożegnałam się z Tobą ANIOŁECZKU tak jak powinnam. Kocham cię najmocniej na świecie i nie chciałam uwierzyć w to co się wtedy działo, chociaż wszystko widziałam i pamiętam. Świat ani na chwilę się nie zatrzymał. Z takim trudem przywracam pamięć dni wcześniejszych, szczęśliwych, byłeś moją nadzieją radością i całym światem. Teraz już nigdy nie będzie tak jak było, pozostał strach, ból, złość na cały ten świat. I tęsknota za Tobą! ─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─ ─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─ ─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─ Kiedyś byłeś radością... dzisiaj jesteś wspomnieniem!!!! ____ANIOŁECZKUI____
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
Aby móc przyjmować kondolencje bliskiej osoby załóż miejsce pamięci.
|
|
|
|
|